15.02.2017
Po dniu słabszej pogody, Tatry postanowiły wynagrodzić to wszystkim dniem jak żyleta. Niekończący się błękit nieba od samego rana i zdradliwe zimowe słońce. ;)
W ten dzień postanowiliśmy spróbować swoich sił na Małej Wysokiej. Ruszamy z Tatrzańskiej Polanki, zielonym szlakiem do Śląskiego domu. Przyjemna spacerowa trasa z pięknymi widokami.
 |
A za lasem Tatry Niżne |
Od Śląskiego Domu ruszamy dalej zielonym szlakiem, chociaż nigdzie go nie widać. Tak samo jak nie widać Wielickiego Wodospadu, a tym bardziej ogrodów. Widać za to wszystkie szczyty na około.
W początkowej fazie podejścia na Polski Grzebień postanawiamy odbić prosto na grań. Sugerują to też liczne ślady nart. Podejście jest konkretne, ale dzięki temu bardzo szybko osiągamy wysokość.
 |
Z tyłu Wysoka i Rysy |
 |
Mr. G. |
Po dotarciu na grań mamy już rzut kamienień na szczyt. A ze szczytu wspaniałe widoki.
 |
Lodowy, Durny, Łomnica, Pośrednia Grań |
 |
Staroleśny Szczyt |
 |
Tatry Bielskie |
 |
W stronę Wysokiej |
 |
Masyw Gerlacha |
Słońce jest coraz niżej, więc pora schodzić. Do Śląskiego Domu docieramy już o zmroku, na szczęście dalsza droga jest prosta jak drut. To był nasz ostatni zimowy wypad, ale nie ostatni w zimowych warunkach. ;)